Visit on Instagram

Czekam na wiosnę. Również na tę w moim sercu... Czy cieplejsze dni przyniosą dla mnie nadzieję? Czy spełnią się w końcu moje sny? Będę miała prawo marzyć? A może pozostanie we mnie wieczna zima? Może dusza już dawno opuściła moje ciało i stałam się pustą wydmuszką? Bolą mnie rany... Wciąż posypuję je solą... To się chyba nigdy nie skończy! Słońce dla mnie nie wstanie. Nie przeminie lodowata, bezduszna noc! Chciałabym czasem zacząć wszystko od nowa, ale życie daje mi jasno do zrozumienia, że to niemożliwe. Światło, rozjaśnij w końcu moją zziebniętą, wilgotną od łez twarz! Rozprosz mrok w moim sercu. Niech zakwitnie wraz z przebiśniegami i krokusami... Boże, obudź we mnie czyste, lazurowe niebo. Pozwól mi wydostać się z tej bezdennej otchłani. Niech czas przystanie i się zamyśli choć na moment!... Boję się snów... Czy będzie w końcu dobrze?...

Czekam na wiosnę. Również na tę w moim sercu... Czy cieplejsze dni przyniosą dla mnie nadzieję? Czy spełnią się w końcu moje sny? Będę miała prawo marzyć? A może pozostanie we mnie wieczna zima? Może dusza już dawno opuściła moje ciało i stałam się pustą wydmuszką? Bolą mnie rany... Wciąż posypuję je solą... To się chyba nigdy nie skończy! Słońce dla mnie nie wstanie. Nie przeminie lodowata, bezduszna noc! Chciałabym czasem zacząć wszystko od nowa, ale życie daje mi jasno do zrozumienia, że to niemożliwe. Światło, rozjaśnij w końcu moją zziebniętą, wilgotną od łez twarz! Rozprosz mrok w moim sercu. Niech zakwitnie wraz z przebiśniegami i krokusami... Boże, obudź we mnie czyste, lazurowe niebo. Pozwól mi wydostać się z tej bezdennej otchłani. Niech czas przystanie i się zamyśli choć na moment!... Boję się snów... Czy będzie w końcu dobrze?...